„Śmierć między stronami” - Alek Rogoziński

Nie mogę narzekać na brak dobrej rozrywki, bo Alek Rogoziński w tym roku rozpieszcza nas komediami kryminalnymi. W połowie października ukazała się „Śmierć między stronami”. Bardzo mnie cieszy ta literacka płodność, bo lubię intrygujące historie okraszone sporą dawką dobrego humoru.



Akcja powieści „Śmierć między stronami” rozgrywa się w Morderczo. Znam tę miejscowość z wcześniejszych powieści Alka Rogozińskiego. Tym razem historia rozpoczyna się od tajemniczego zaginięcia Pameli Star. Kobieta na co dzień gra w lokalnym teatrze, gdzie ma sporo wrogów. Po zakończonym spektaklu wychodzi do domu, ale nigdy do niego nie dociera. Nikt nie wie, co stało się z tą piękną i utalentowaną aktorką.

Powracamy do miasteczka Morderczo po dłuższym upływie czasu. Tym razem poznajemy Michalinę Poniedzielską, która prowadzi księgarnię przekazaną jej przez mamę. Czterdziestolatka może liczyć na wsparcie Dawida Grosa, z którym się przyjaźni. Nieoczekiwanie kobietę odwiedza biznesmen, który słynie z tego, że dąży do celu po trupach. Chce odkupić od Michaliny księgarnię ze względu na jej prestiżową lokalizację i przekształcić ją w klimatyczny klub. Poniedzielska mu odmawia, choć zdaje sobie sprawę, że biznesmen nie ustanie w dalszych staraniach.

Wkrótce właścicielka księgarni znajduje trupa w części magazynowej. Jest nim portier z teatru, który rzekomo zmarł dwa lata wcześniej. Rozpoczyna się śledztwo, które przynosi wiele zaskakujących zwrotów akcji. Czy morderstwo ma coś wspólnego z zaginięciem Pameli Star, a może obu spraw nic nie łączy?

Alek Rogoziński tym razem bierze na tapet środowisko teatralne i lokalną społeczność. Czy fakt, że w małej miejscowości wszyscy się znają, ułatwi ustalenie tożsamości zabójcy? A może sprawę posunie do przodu obecność komisarza Darskiego, który postanowił odwiedzić mamę w rodzinnych stronach?

Alek Rogoziński w powieści „Śmierć między stronami” dużo uwagi poświęcił przyjaźni Michaliny z Dawidem. Ja też uważam, że tego rodzaju więzi są szczególnie wartościowe. Geje wnoszą do życia kobiet dużo dobrego. Często też ostrzegają przed toksycznymi znajomościami i zachęcają do celebrowania codzienności.

Polubiłam też starsze panie – Henrykę, Apolonię, Leokadię i Romanę. Każda z nich jest inna, ale razem tworzą mieszankę wybuchową.

Z tego miszmaszu Alkowi Rogozińskiemu wyszła kolejna świetna komedia kryminalna. Polecam Ci „Śmierć między stronami”, jeśli szukasz intelektualnej rozrywki na jesienne wieczory. 

Komentarze