- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Uwielbiam treści poświęcone neuropsychologii, które tłumaczą, w jaki sposób działa ludzki mózg. Nie każdy jednak potrafi przybliżyć zagadnienia z tej wymagającej tematyki. Podczas spotkania autorskiego z Justyną Żejmo przekonałam się, że umie ona w prosty i ciekawy sposób opowiadać o mózgu. Przeczytałam wówczas jej pierwszy poradnik, a dziś wracam z recenzją drugiego, który ukazał się pod koniec wakacji. Dlaczego warto zapoznać się z „Mózgiem odpornym na krytykę”?
Każdy z nas czasem spotyka się z negatywną uwagą, oceną czy hejtem. Żyjemy w czasach, w których nie trzeba patrzeć drugiej osobie w oczy, by zadać jej ból. Wystarczy założyć fałszywe konto na Instagramie czy Facebooku, aby komentować czyjś styl życia, ubiór czy przekonania. Internet daje pozorne poczucie anonimowości i bezkarności, o czym zdążyło przekonać się wiele osób.
Z ocenami spotykamy się na każdym kroku. Nie zawsze o nie prosimy, lecz mimo to wiele osób przyznaje sobie do nich prawo. Rzekomo robią to „dla naszego dobra”, „doskonalenia” i „rozwoju”. Niektórzy twierdzą, że kierują się troską. Nie brakuje też takich, którzy podkreślają, że „musieli nam to powiedzieć” albo „przecież mają prawo skomentować to i owo”. Takie teksty działają na mnie jak płachta na byka. Wychodzę z założenia, że jeśli nie pytam kogoś o zdanie, to znaczy, że nie prosiłam o opinię. Jest ona dla mnie całkowicie zbędna.
Justyna Żejmo zwraca uwagę na to, że każdy z nas ma wybór. Cudzy komentarz potraktujmy jak prezent. To my decydujemy, czy go przyjmiemy, czy zostawimy darczyńcy. Autorka książki „Mózg odporny na krytykę” radzi, by oddzielić się od czyjejś opinii w sposób asertywny i szlachetny. Nie atakujmy drugiej osoby ani jej nie obrażajmy. Możemy natomiast wyraźnie zaznaczyć swoją granicę – „Widzę, że masz inne stanowisko w tej sprawie, ale ja pozostanę przy swoim”. Takie podejście jest dobre, bo nie psuje relacji, ale jednocześnie pokazuje drugiej osobie, że nie przyjmujemy jej „prezentu”.
W „Mózgu odpornym na krytykę” znalazło się ciekawe i szerokie wytłumaczenie neurobiologicznych podstaw hejtu. Bardzo często osoby, które krytykują innych, mają niską samoocenę. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że ich rozwój uległ zakłóceniu na którymś etapie opisanym przez Eriksona. O naszej samoocenie w dużej mierze decydują rodzice, rówieśnicy i nauczyciele. Od tego, co nam mówili, gdy dorastaliśmy, zależy to, w jaki sposób postrzegamy siebie. Bardzo spodobały mi się słowa Justyny Żejmo, które zresztą często padają w omawianej książce. „Hejt nie mówi o Tobie, lecz o osobie, która Cię krytykuje”. Nie jest to dosłowne przytoczenie słów autorki, ale tak je zapamiętałam. Dzięki temu, że często wybrzmiewają na kartach książki, łatwo je sobie zakodować.
To, czym karmimy swój mózg, ma dużo większe znaczenie, niż zakładamy. Nie powinniśmy lekceważyć hejtu, ponieważ im częściej padają pod naszym adresem przykre słowa, tym bardziej w nie wierzymy. Nawet największe kłamstwo powtarzane wielokrotnie w końcu staje się naszym przekonaniem, ponieważ powstają mocne połączenia synaptyczne w mózgu. Na szczęście ten organ wykazuje wysoką neuroplastyczność, dlatego zawsze możemy stworzyć nowe „oprogramowanie”, które bardziej służy naszemu rozwojowi.
Justyna Żejmo podkreśla, że nasz mózg przywykł do etykietowania. To znacznie ułatwia mu pracę. Rzeczywiście czasem ocena okazuje się przydatna. Dzięki niej możemy ustrzec się przed zagrożeniem. Autorka podkreśla jednak, żebyśmy oceniali sytuację, a nie drugiego człowieka. Sama przytoczyła bardzo ciekawą historię. Była w restauracji na walentynki i skomentowała sposób, w jaki kelner podawał jej talerze. Wprawdzie jej słowa nie dotarły do mężczyzny, ale zrobiło jej się głupio, gdy okazało się, że pracownik cierpi na chorobę Parkinsona. Myślę, że ten przykład dobitnie pokazuje, dlaczego nie należy wydawać osądów. Nie oceniajmy innych, bo nie wiemy, z czym się zmagają, co przeżyli w swoim życiu i w jaki sposób działa ich mózg. Poza tym każdy z nas zupełnie inaczej reaguje na te same okoliczności, bo przepuszcza je przez własny filtr składający się z wcześniejszych doświadczeń.
Bardzo podoba mi się sposób, w jaki Justyna Żejmo napisała swoją książkę. Odnosi się w niej zarówno do hejterów – każdy z nas czasem kogoś ocenia i warto się tego oduczyć, jak i do osób krytykowanych. Pokazuje nam, co możemy zrobić, aby wzmocnić swoją samoocenę i poczucie własnej wartości. Wówczas staniemy się bardziej odporni na krytykowanie innych. Jednocześnie wyjaśnia, jak w zdrowy sposób regulować emocje, aby nie wylewać ich na innych ludzi w celu ulżenia sobie. Na szczególną uwagę zasługuje jej sugestia, aby stworzyć swój własny słownik emocji. Ułatwia on komunikację wolną od przemocy i oskarżeń, które psują relacje. Poza tym Justyna Żejmo uczy nas, jak radzić sobie z ocenami i hejtem. Niestety, żyjemy w takim świecie, gdzie nasz wygląd i zachowanie wciąż są komentowane.
Jeśli szukasz rzetelnego poradnika nt. radzenia sobie z krytyką, który opiera się na wiedzy naukowej z zakresu neuropsychologii, koniecznie sięgnij po książkę Justyny Żejmo. „Mózg odporny na krytykę” jest napisany prostym językiem. Psycholożka wprawdzie wprowadza też trudniejsze terminy, ale robi to w bardzo przystępny sposób. Widać, że lubi swoją pracę, bo w jej książce można znaleźć mnóstwo przyjemnych emocji. Ba, da się poczuć, że Justyna Żejmo naprawdę dmucha w nasze skrzydła i zachęca nas do tego, abyśmy nie poddawali się „Nielotom”. Tym terminem określa osoby, które same nie potrafią wlecieć na szczyt, więc próbują nas zatrzymać na dole.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje

Komentarze
Prześlij komentarz